Żółtaczka po treningu i wysiłku? To może być zespół Gilberta

Czy po wysiłku fizycznym obserwujesz u siebie osłabienie i złe samopoczucie? Nie wiesz dlaczego się ono pojawia? Poznaj przyczynę.
zespół gilberta

Osłabienie po treningu? Może ją powodować częste genetyczne schorzenie

Po wysiłku fizycznym czy treningu obserwujesz u siebie osłabienie? Czujesz się jak przed infekcją? Boli cię głowa i masz dolegliwości ze strony układu pokarmowego? A może dodatkowo pojawia się zażółcenie gałek ocznych i skóry? Objawy te są na pewno niepokojące i niekomfortowe i wymagają postawienia szybkiej diagnozy. Przyczyną może być zespół Gilberta – schorzenie o podłożu genetycznym, które może być przyczyną niepokojących objawów, a także powodować nadwrażliwość na leki!

Zespół Gilberta dotyczy aż 5% społeczeństwa, czyli 1 na 20 osób! [1]

Jednak wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy z jego obecności! Często objawy po prostu nie występują, a jeśli tak – pojawiają się co jakiś czas, krótko i pod wpływem określonych czynników. Mogą to być objawy grypopodobne, bóle brzucha, mdłości, zaburzenia koncentracji, a w niektórych przypadkach zażółcenie skóry i oczu. Tego typu symptomy ujawniają się zwykle w wieku dojrzewania lub ok. 20-30. roku życia. Pierwszym symptomem choroby jest również przedłużająca się żółtaczka noworodkowa. U chorych, wyniki badań krwi wskazują wysoki poziom bilirubiny wolnej i całkowitej.

Na czym polega zespół Gilberta?

To wrodzone zaburzenie metabolizmu bilirubiny w wątrobie. A czym jest ta zagadkowo brzmiąca substancja? To pomarańczowoczerwony barwnik, którego nadmiar wywołuje właśnie m.in. zażółcenie skóry i gałek ocznych.

Bilirubina wolna powstaje we krwi z rozpadu czerwonych krwinek, a później transportowana jest do wątroby. W normalnych warunkach tam przekształcana jest w bilirubinę sprzężoną, którą organizm wydala z moczem i kałem.

U osób z zespołem Gilberta – z powodu mutacji w genie UGT1A1 – enzym UGT przekształcający bilirubinę nie działa prawidłowo. To wywołuje podwyższony poziom bilirubiny (wolnej i całkowitej) we krwi, a także nadwrażliwość na wiele leków.

Wysiłek, trening, a może dodatkowy stres z powodu udziału w zawodach?zespół gilberta

To wszystko może wywoływać objawy zespołu Gilberta, które znikają po jakimś czasie. Symptomy wywołują lub nasilają też takie czynniki jak infekcje, alkohol, ciąża, miesiączka, stosowanie doustnych leków antykoncepcyjnych czy niskokaloryczna dieta.

Zespołu Gilberta się nie leczy, jednak zaleca się ograniczenie właśnie tych czynników, które mogą powodować wzrost bilirubiny i stosowanie zdrowego trybu życia (regularne posiłki, unikanie stresu, wzmocnienie odporności, unikanie alkoholu etc.).

Wiedza o zespole Gilberta jest bezcenna – dlaczego?

Zespół Gilberta, przy działaniu innych czynników może sprzyjać powstawaniu kamicy żółciowej, może również zwiększać ryzyko m.in. raka jelita grubego czy hemolizy (nadmiernego rozpadu czerwonych krwinek).

Osoba z zespołem Gilberta musi uważać na dawkowanie i dobór leków, ponieważ po ich spożyciu może mieć zespół niepożądanych objawów (takich jak wymioty, bóle głowy, bóle brzucha, biegunki). Dotyczy to nawet leków bez recepty jak paracetamol.

Zespół Gilberta może być także niebezpieczny dla osób, które planują zabieg operacyjny. Informacja o zespole Gilberta jest bardzo istotna dla anestezjologa, która dobiera leki usypiające i przeciwbólowe.

Objawy zespołu Gilberta mogą również zaburzać i wydłużać proces diagnozy w przypadku pojawienia się podejrzenia innych chorób. Jeżeli lekarz wie, że pacjent ma zespół Gilberta, jest w stanie odróżnić objawy jednej i drugiej choroby, szybciej stawiając odpowiednią diagnozę i wdrażając leczenie.

Wysoka bilirubina u sportowca wcale nie musi być powodem do niepokoju, jednak zawsze jest wskazaniem do poszerzenia diagnostyki.

Wysoka bilirubina u sportowców (i nie tylko) – co z dalszą diagnostyką?

Na szczęście zespół Gilberta można wykryć w bardzo prosty sposób – badaniem DNA. Jeśli martwi Cię złe samopoczucie po treningu, warto wykonać test w kierunku mutacji genu UGT1A1. Dzięki temu można uniknąć innych badań, np. biopsji wątroby czy niekomfortowego „testu głodowego” (polegającego na kilkudniowym drastycznym ograniczeniu spożywanych kalorii).

Mając świadomość, że zespół Gilberta jesteś w stanie ograniczyć występowanie objawów choroby.  To także wiadomość także dla lekarzy, którzy mogą ocenić ryzyko stosowania danych leków, a także w przypadku pojawienia się innych schorzeń – szybciej i sprawniej postawić diagnozę.


Zobacz też:

Źródła:
[1] M. Kaplan, Genetic interactions in the pathogenesis of neonatal hyperbilirubinemia: Gilbert’s Syndrome and glucose-6-phosphate dehydrogenase deficiency., “Journal of Perinatology” 2001, 21
[2] A. Budzyńska, Zespół Gilberta – czy to tylko defekt kosmetyczny, „Medycyna po Dyplomie” 2014, 7–8.
Wszystkie artykuły
Back to Top